Używamy ciasteczek

Strona dla prawidłowego działania wymaga plików cookies. Szczegóły ich wykorzystania znajdziesz w Polityce Prywatności.
Wersja
Do 12 marca 2023 w Kordegardzie. Galerii Narodowego Centrum Kultury jest prezentowana wystawa pt. „Marcin Jarnuszkiewicz. Moje dni”, przybliżająca sylwetkę znakomitego scenografa, reżysera teatralnego i pedagoga ASP w Warszawie. Ekspozycja prezentuje mało znane prace artysty, w tym rysunki, projekty kostiumów oraz elementy scenografii do autorskiego monodramu; przypomina też dwa spektakle w reżyserii i ze scenografią twórcy.

Moje dni

Wystawa „Marcin Jarnuszkiewicz. Moje dni” przedstawia nieznane szerokiej publiczności prace artysty, pozyskane z archiwów rodzinnych, kolekcji przyjaciół oraz zbiorów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, z którą Marcin Jarnuszkiewicz był przez lata związany jako pedagog. Na ekspozycji są prezentowane projekty kostiumów do realizowanych w latach 90. przedstawień teatralnych, będących częścią rozprawy habilitacyjnej obronionej w Akademii Teatralnej w Warszawie. Z kolekcji Instytutu Teatralnego pochodzi makieta do spektaklu „Książę Niezłomny” w reżyserii Bohdana Cybulskiego, wystawionego w 1977 roku, ze scenografią i projektami kostiumów Marcina Jarnuszkiewicza. Część prezentowanych obiektów ma charakter osobisty, np. indeks studencki czy pamiętnik zatytułowany „Moje dni”.

Lalka

Na wystawie można obejrzeć także elementy scenografii (stół i krzesło) do spektaklu „Homework” oraz swoiste alter ego artysty – grającą w monodramie lalkę. Obiekt mówiący o dwoistości natury ludzkiej, zarazem żywy i martwy, pozostający na granicy istnień, zawierający w sobie sprzeczne pola znaczeniowe (przez co tajemniczy i metafizyczny) pojawiał się w wielu realizacjach Jarnuszkiewicza. Artysta mawiał, że lalka nosi w sobie wybrany stan ducha i wygląd będący świadectwem przypisanego jej losu, a animator jest „Stwórcą”.

„Koncepcje Jarnuszkiewicza zawsze są mimetyczne, zawsze odnoszą się do elementów rzeczywistego pejzażu czy wnętrza. Jarnuszkiewicz nie lubi abstrakcji” – Elżbieta Banecka, kuratorka wystawy.

Teatr

Teatr Marcina Jarnuszkiewicza stanowi zjawisko osobne i trudne do zdefiniowania. To nieustanny eksperyment zmuszający widza do ciągłego zaangażowania emocji i intelektu. Dotyka zagadnień uniwersalnych. Mówi o kruchości ludzkiej egzystencji. Na wystawie prezentowane są zapisy wideo dwóch spektakli w reżyserii i scenografii artysty: „Gęś, Śmierć i Tulipan” –  uznawanego za jeden z mistrzowskich pokazów animacji lalkowej, wystawiany w Teatrze Baj oraz autorskiego monodramu pt. „Homework”.

"To teatr właściwie elitarny, dla wąskiej grupy odbiorców, grany czasami wręcz dla pojedynczego widza, tworzony z myślą o wydobyciu nastroju intymności i kontemplacji. Teatr dotykający zagadnień uniwersalnych, zadający pytania ostateczne, pełne niepokoju i przeczucia końca, mówiący o kruchości ludzkiej egzystencji, o lęku, o nieuchronności. Operujący oszczędną, purystyczną stylistyką, gdzie obraz jest obiektem kontemplacji, a jego podstawową funkcją jest wywołanie katharsis.

W wielu inscenizacjach scenografię tworzy światło, nie zaś materialne obiekty. Przedmiot jest pojedynczy, szczególnie przez to istotny. W scenografii „Do Damaszku”, zaprojektowanej przez Katarzynę Jarnuszkiewicz, w surowej skandynawskiej drewnianej izbie zostały umieszczone pojedyncze rekwizyty – łóżko, fortepian, biurko, blaszana umywalka. Sufit zawieszony jest tam tak nisko, że widz ma wrażenie oglądania ciasnego pudełka, w które wepchnięci zostali odrealnieni aktorzy.

W późnej sztuce „Homework” ogrywa się jedynie stół i krzesło, reszta jest napięciem budowanym pomiędzy widzem a alter ego Marcina – lalką. W Wielkim pytaniu, granym w łódzkim Teatrze Pinokio, scenografię tworzy kilka ekspresyjnych obłoków i podwieszone w czarnej przestrzeni skały. Jarnuszkiewicz wprowadza tu estetykę japońskiego sumi-e, gdzie pustka pełni kluczową rolę dla pobudzenia wyobraźni. Jarnuszkiewicz unikał nadmiaru elementów. Uważał, że odciąga niepotrzebnie uwagę widza” – mówi kuratorka wystawy.

Marcin Jarnuszkiewicz

Zadebiutował w 1971 roku u Zygmunta Hübnera. Niedługo potem rozgłos przyniosła mu kontrowersyjna scenografia do „Balladyny” w inscenizacji Adama Hanuszkiewicza z 1974 roku. Był osobowością, która wywierała wpływ na niemal każdy aspekt widowiska teatralnego. Jego śmiałe koncepcje stanowiły na polskim gruncie rodzaj awangardowego eksperymentu, wyprzedzającego swój czas i epokę. Zmarł w 2016 roku.

„Wystawa, którą pokazujemy w Kordegardzie to, poza elementami scenografii, m.in. także rysunki odręczne do kilku spektakli. To ciekawostka, bo Marcin od lat nie chciał już rysować, twierdząc, że nie potrafi i zostawiał to innym. Ale ta wystawa to próba pokazania fragmentu z życia bardzo ciekawego artysty, scenografa, reżysera, a przede wszystkim bardzo prawdziwego, bezkompromisowego człowieka, który do końca kochał życie, i może dlatego bał się śmierci…” – mówi kuratorka, Elżbieta Banecka.

Co, gdzie, kiedy

„Marcin Jarnuszkiewicz. Moje dni”. Wystawa

Kurator wystawy: prof. Elżbieta Banecka
Koordynator wystawy: Katarzyna Haber, NCK

Wystawie towarzyszy katalog, w którym znalazł się między innymi niepublikowany wykład wygłoszony przez prof. Jarnuszkiewicza w 2012 na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oraz niepublikowany tekst wywiadu, przeprowadzonego z artystą w 1998 roku przez prof. Tadeusza Kornasia, będącego wtedy redaktorem Gazety Teatralnej „Didaskalia”.

Kordegarda. Galeria Narodowego Centrum Kultury,
ul. Krakowskie Przedmieście 15/17
00-071 Warszawa

16 lutego – 12 marca 2023
wystawa czynna: wt. – niedz. 11.00 – 19.00

Organizator: Narodowe Centrum Kultury

zdjęcie główne: Prot Jarnuszkiewicz