Archiwum Transformacji. Projekt internetowy Marcina Chomickiego

Archiwum Transformacji to szeroki projekt artystyczny, subiektywne spojrzenie na zmiany w przestrzeni miejskiej. To rezultat wieloletnich spontanicznych eksploracji miasta oraz dokumentacji miejsc znajdujących się poza główną sferą zainteresowań artystów. Wyrasta z poszukiwania inspiracji w pozornie nudnych przestrzeniach miejskich: podwórkach i opuszczonych obiektach. Intencją artysty jest ukazanie procesu „zrzucania skóry” opowiedzianego poprzez fotograficzny zapis przemian – od anarchizacji przestrzeni po 1989, przez fazę tworzenia nowego pejzażu miejskiego, aż po krajobraz po przemianie.
Archiwum gromadzone od dwudziestu lat przedstawia historię znikania socmodernistycznej architektury, reorganizacji przestrzeni publicznej, wpływu nowych inwestycji na przestrzeń miejską, ślady zjawisk gospodarczych (reklama, handel) i społecznych (sztuka ulicy, subkultury, oddolne ingerencje mieszkańców w przestrzeń osiedli, podwórek czy ogródków). Większości zdokumentowanych obiektów nie ma już na mapie Warszawy. Rozmiar archiwum i jego różnorodność umożliwia organizowanie zdjęć w grupy pozwalające zanalizować czasy transformacji na wielu płaszczyznach. Projekt staje się dokumentacją rytuału przejścia społeczeństwa polskiego z przestrzeni postkomunistycznej do przestrzeni współczesnej. To opowieść o zrzuceniu starej skóry i narodzin nowej tożsamości. Projektowi towarzyszą teksty Olgi Drendy i prof. Marka Krajewskiego.
„Jest książka autorstwa Aleksieja Jurczaka opowiadająca o ostatnich dekadach trwania ZSRR, pod wspaniałym tytułem: Everything was forever, until it was no more (Wszystko trwało wiecznie, dopóki się nie skończyło). W Polsce, jak często bywa, szczególnie wiecznie wydawała się trwać prowizorka. I lata PRL, mimo ambitnych czy wręcz utopijnych scenariuszy, naznaczył bałagan i cichy uwiąd z rozmachem zakrojonych projektów – i lata transformacji, zapatrzone w progres i sukces, również przyniosły liczne kursy donikąd. Pozostawały po nich pamiątki, rozpoczęte kiedyś i porzucone inwestycje, albo latami nieposprzątane po wyprowadzkach obiekty, stające się własnością trochę wszystkich, trochę nikogo, ale najbardziej żywiołu entropii, który się w nich rozgaszczał. Entropię trudno zarejestrować, jest wszędobylska, płynna i słabo definiowalna, ale widać ją w zagęszczeniu, w klasyfikacji i dystansie. Marcin Chomicki pracowicie latami rejestrował anonimowe miejsca, w których nic się nie działo: rosła sobie trawa, pękały płyty chodnikowe, coś rdzewiało. Tak udało mu się utrwalić te procesy, dyskretne i pracujące sobie w tle polskiej transformacji” – pisze o projekcie Marcina Chomickiego, pisarka, autorka książki książki „Duchologia polska. Rzeczy i ludzie w latach transformacji” – Olga Drenda w tekście pt. „Entropia i my”.
Projekt został zrealizowany w ramach Stypendium MKiDN.
Zdjęcie główne: Marymont, Warszawa 2021. Archiwum Transformacji. Projekt internetowy Marcina Chomickiego. Fot. Marcin Chomicki.